W słoneczną czerwcową środę cała nasza ekipa przedszkolaków wraz z rodzicami spędziła uroczy dzień na pasiónku w Nydku. Zaplecze oczywiście znaleźli w Zimarce, którą bystrzyckie przedszkolaki mają do dyspozycji od zeszłego roku.
Pod rozłożystym dębem spotkali się z Panią Lasu, która zaprezentowała program wycieczki. Na pasionku witał wycieczkowiczów dźwięk trombity gospodarza Michała Milerskiego, który przez cały dzień był dla dzieci i ich rodziców przewodnikiem.
Opowiedział dzieciom o zwyczajach związanych z hodowlą owiec.
– Zanim sie owce wygnały na pasiónek, musiały sie pomiyszać, was też tak pomiyszómy – opowiadał Michał Milerski. Dzieciaki z zadowoleniem maszerowały wokół studni. Z wielką werwą zabrały się do budowy domu z kawałków drewna. Wcale nie potrzebowały klocków LEGO.
Michał Milerski wraz z rodzicami wybudował tor przeszkód, wystarczyły do tego bele słomy, deski. Wielką frajdą okazało się skakanie do siana. Wszyscy odpoczęli i nabrali siły na pikniku na zielonej łące.
Panie z przedszkola przygotowały ciekawe warsztaty – przedszkolaki robiły ramki do zdjęć, naszyjniki, pędzelki z materiałów przyrodniczych, dekorowały serwetki.
A ponieważ wszystko odbywało się na pastwisku, nie mogło zabraknąć tańców ludowych w wykonaniu dzieci. Na binie wymieniały się poszczególne grupy przedszkolaków, prezentując tańce góralskie.
Gospodarz pokazał tradycyjny sposób strzyżenia owiec, produkcję sera, wyczesywanie wełny i nawijanie na kołowrotek.
Zapoczątkowano również tradycję pasowania starszaków na „Młodego Przyrodnika“. Dzieci na pamiątkę otrzymały pasterskie dzwoneczki. Po pełnym wrażeń programie wszystkim smakowały kiełbaski opieczone na ogniu.
Zwrot TUTAJ